Czym jest konwersja?
Gdy działasz w internecie, podstawowym wskaźnikiem efektywności Twojego biznesu jest współczynnik konwersji. Konwersja oznacza tyle, że ludzie odwiedzający stronę osiągają cele, które przed nimi stawiasz, czyli np:
- zapisują się na newsletter,
- zakładają konto,
- pobierają darmowego e-booka lub wersję demo produktu,
- korzystają z chatbota,
- wypełniają formularz kontaktowy.
W przypadku sklepu internetowego najważniejszym celem (konwersją) jest zakup produktu. Współczynnik konwersji, który wyliczysz np. ze wzoru:
(Użytkownicy, którzy osiągnęli cel / Wszyscy użytkownicy w danym okresie) x 100%
powie Ci więc, jaki procent wszystkich użytkowników staje się Twoimi klientami.
Jeśli ten wynik jest zbyt niski (właściwie bliski zeru), to znak, że najwyższy czas przyjrzeć się stronie – zidentyfikować problematyczne obszary i je naprawić.
Jak to zrobić?
Zleć badania UX. Po prostu.
„Badania? Czy to konieczne? Przecież mój sklep zbiera dane analityczne, tyle chyba wystarczy?”
Takie dane (np. informacje o ścieżce użytkownika czy średnim czasie spędzonym na stronie) mogą być bardzo cenne, ale pod jednym warunkiem – jeśli umiesz je interpretować.
W każdym innym przypadku przyda Ci się osoba doświadczona w badaniach. Wykona dla Ciebie analizę danych, które już posiadasz, a także zaproponuje (i przeprowadzi) inne typy badań, które pozwolą Ci:
- zidentyfikować przyczyny problemów,
- zobaczyć, jak użytkownicy korzystają z Twojej platformy,
- dowiedzieć się, jak ludzie oceniają sklep i jakie emocje im towarzyszą.
Do takich badań zaliczają się np.: ankiety czy testy z udziałem użytkowników.
Dobry współczynnik konwersji – czyli jaki?
Jak twierdzi topowy ekspert w dziedzinie użyteczności, Jakob Nielsen – „dobra konwersja dla Twojej strony to wyższa od tej, którą udało Ci się osiągnąć poprzednio” (tłum. EF).
I ma rację. Tak naprawdę nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, jaki procent można uznać za dobry.
W sieci znajdziesz oczywiście serwisy i narzędzia, które próbują podawać uśrednione wyniki konwersji dla wszystkich e-commerce (wahające zwykle się w okolicy 2%), ale sugerowanie się średnią nie ma tu najmniejszego sensu.
Powód?
Przede wszystkim nie ma jednego wyniku dla konwersji zakupowej. Otrzymasz inne dane w zależności od tego, jakie informacje bierzesz pod uwagę podczas pomiaru (np. z jakiego źródła przychodzą użytkownicy, z jakich urządzeń korzystają).
Poza tym na konwersję wpływa kilka dużych czynników, m.in.:
- kontekst kulturowy i rynek (co i jak często kupują ludzie w danym kraju),
- klient docelowy (czy swoje produkty lub usługi kierujesz do innych biznesów, czy masowego odbiorcy),
- branża i typ produktu (firmy, które sprzedają tańsze produkty pierwszej potrzeby, np. jedzenie, będa ogólnie osiągać wyższe wyniki niż te, które oferują przedmioty luksusowe lub droższe, specjalistyczne sprzęty)
- wizerunek marki.
Ta (nadal wątpliwej jakości) informacja o 2% daje Ci jednak wyobrażenie na temat skali wyników, których możesz oczekiwać.
„Przecież to wydaje się tak mało”
Pamiętaj, że od wejścia do Twojego sklepu do zrobienia zakupów wiedzie całkiem długa droga. Użytkownik musi:
- ustalić, czego dokładnie szuka (może przychodzi już po coś konkretnego, a może ma w głowie tylko ogólne kryteria i chce najpierw zapoznać się z asortymentem),
- sprawnie to znaleźć,
- zdecydować, czy dany produkt mu odpowiada (a w razie potrzeby porównać go jeszcze z innymi opcjami),
- wypełnić formularz zamówienia,
- i wreszcie wybrać metodę wysyłki oraz płatności.
Sporo tego. Dlatego większość ludzi rezygnuje gdzieś po drodze i jest to całkiem normalne.
Mogą być przecież na różnym poziomie relacji z marką – w końcu zanim od kogoś kupisz, musisz go najpierw poznać, a potem przekonać się, czy oferuje Ci to, czego potrzebujesz, i czy jest godny zaufania.
Dla Ciebie najważniejsze jest jednak, żeby osoby, które wstępnie są już gotowe na zakupy, mogły je gładko zrobić i nie opuściły sklepu dlatego, że ten ma problemy funkcjonalne lub wzbudza w nich negatywne emocje.
Choć o tym, co i jak należałoby poprawić w Twoim sklepie, dowiesz się konkretnie w toku badań i analiz, są rzeczy, które praktycznie zawsze odbiją się negatywnie na wynikach firmy. Kilka z nich wylistowałam dla Ciebie poniżej.